Za oknem paskudna w tym roku jesień. Zimno, ponuro i deszcz, deszcz, deszcz, do znudzenia deszcz – każdego dnia. Wiatry dawno zmiotły kolorowe liście z moich starych drzew. Żeby jednak rozweselić nieco tę ponurą atmosferę, zapraszam Was dziś do mojego własnego „tajemniczego”, jak mawiała pewna bliska mi osoba ogrodu – pełnego słońca i kwiatów.
Posted on / 4 on Ciepłe wspomnienie
Ohhh ile Ja mam w głowie ciepłych wspomnień! <3
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Teraz to taki idealny zapas dobrego humoru – można powiedzieć, że inwestycja 🙂
Piękny ogród:) Również lubię powracać jesienią do letnich zdjęć:)
Bardzo się cieszę, że się podoba, bo to taka moja perełka 🙂 Strasznie lubię w nim działać.